1 stycznia 2018

Krzyż Jubileuszowy

Jest w Czarnym Potoku jedno tajemnicze miejsce otoczone legendą. Nazywa się Gródek, leży w północnej części wsi, daleko poza domami, na wyniosłym wzgórzu, widoczne z daleka.

Od kościoła idzie się tam najpierw wiejską drogą, a potem w górę szerokimi kamienistymi miedzami, wśród pól, kierując swoje kroki ku krzyżowi, który został tam wzniesiony przed kilkunastu laty – właśnie na Gródku, na samym szczycie wzgórza. Krzyż jest wykonany z żelaznej kratownicy, podobnie jak ten na Giewoncie, ale mniejszy, ma bowiem tylko 12 m wysokości. Widać go jednak bardzo dobrze z różnych punktów wioski, przede wszystkim o zmroku i w nocy, gdyż jest wtedy cały oświetlony. Krzyż jest pamiątką obchodzonego w roku 1983 Jubileuszu 1950-lecia Odkupienia, chociaż znajdował się tam już wcześniej – najpierw drewniany, potem zaś metalowy. Informacje te dotyczą stanu obecnego i niedawnej historii, natomiast miejsce zwane Gródkiem owiane jest wieloma legendami. Właściwie to do dziś nie wiadomo, co tam naprawdę było w pradawnych czasach. Nie wykazały tego nawet naukowe badania archeologiczne.

Zdaniem jednych badaczy, wznosił ise na tym wzgórzu w czasach prehistorycznych warowny gród obronny. Przemawiałyby za tym istniejące do dziś wały, które otaczają teren o średnicy 30 metrów. Inni twierdzą, że był to raczej rycerski zamek, ponieważ zachowały się także resztki murów, które podobno jeszcze w wieku XIX rozbierano na potrzeby miejscowych gospodarstw do budowy piwnic. Istnieje również opinia, że owe mury to pozostałość po gródku z wieku XIV, należącym do sołtysa starosądeckich Klarysek. Gdyby ta ostatnia hipoteza potwierdziła się, to mielibyśmy jedną przesłankę więcej za twierdzeniem, że to właśnie ośrodek franciszkański w Starym Sączu stoi u początków szczególnego kultu Matki Bożej Bolesnej w Czarnym Potoku.

Trzeba jeszcze dodać, ze do Jubileuszowego Krzyża na wzgórzu Gródek podążają parafianie i pielgrzymi w pokutnej procesji przynajmniej dwa razy w roku. Dzieje się to w Wielkim Poście i w tygodniu przed Odpustem Wrześniowym, w ramach urządzanych wtedy rekolekcji parafialnych. Rozważają wydarzenia z Męki Pańskiej według stacji Drogi Krzyżowej, przy czym stacje ostatnie przeżywa się już na samej górze, u stóp Jubileuszowego Krzyża, jakby na Kalwarii.

Proponowane